FC Porto - C.D. Aves

W okresie przygotowawczym drużyna Porto nie zachwycała. W czterech meczach wygrali tylko raz 1-0 z Evertonem. W sumie w meczach kontrolnych zdobyli tylko trzy bramki. W drużynie Smoków doszło do wielu zmian. W sumie z klubu odeszło aż 9 zawodników (tylko transfery, bez wypożyczeń). Z klubem pożegnali się m.in: Diogo Dalot, Willy Boly, Ricardo Pereira czy Miguel Layun. Pierwsza trójka odeszła na wyspy natomiast Layun postanowił przenieść się do Hiszpanii, a konkretniej do Villarrealu.

Poukładanie praktycznie nowego zespołu będzie dla Sérgio Conceição sporym wyzwaniem. Zwłaszcza, że na ta chwilę żaden z topowych zawodników nie zasilił szeregów FC Porto. Jedynym wartym wspomnienia ‘transferem’ jest powrót z wypożyczenia do River Plate Joana Quintero. Kolumbijczyk dobrze spisywał się na mundialu w Rosji i być może dostanie szansę zaistnienia w ekipie.

Desportivo Aves również szalało w tym okienku. Praktycznie cały zespół w porównaniu do poprzedniego sezonu uległ zmianie. Paulo Sousa widocznie ma plan na rozpoczynający się za niedługo sezon. Pierwszym poważnym testem jego zespołu będzie starcie z FC Porto w Superpucharze Portugalii.

Pretemporada czyli okres przygotowawczy drużyny z Aves mógł wprawić w osłupienie kibiców. Niestety nie pod tym pozytywnym względem. Cztery mecze towarzyskie - 3 porażki i jeden remis to bilans drużyny tego lata. Chociaż przed meczem z Porto wygrali spotkanie Pucharu Ligi przeciwko Santa Clara, to nic nie wskazuje na to, żeby mogli ugrać cokolwiek w meczu przeciwko Smokom z Porto.