Chievo - Juventus

W ostatnich 6 meczach Chievo do bramki trafiała tylko jedna strona (BTTS: Nie). W czterech przypadkach po właściwiej byli piłkarze z Werony. Jednak trzeba przynać, że Virtus Verona, Cittadella, Pescara czy Benevento to drużyny niezbyt wymagające. Zwłaszcza, że z dwiema pierwszymi drużyna Chievo grała w okresie przygotowawczym. 

Poza wspomnianymi wyżej meczami gospodarze przegrali z Napoli oraz Hoffenheim. Zwłaszcza porażka z drużyną z Niemiec załuguje na uwagę. Wynik 5-0 to najniższy wymiar kary jaki Niemcy sprawili ekipie Lorenzo D'Anny. W meczu z Juventusem, który w letim okienku dość poważnie się wzmocnił piłkarze Chievo nie mają większych szans. Jesteśmy przekonani, że nawet raz nie będą w stanie pokonać Wojciecha Szczęsnego i przegrają różnicą minimum dwóch goli jak było w ostatnich latach. 

Pomijając udział w International Champions Cup Juventus przed startem rozgrywek Serie A rozegrał jeszcze mecz sparingowy ze swoją drugą drużyną - właściwie zawodnikami rezerwowymi pomieszanymi z graczami ze szkółki.

Zaledwie kilka minut było porzebne, aby Cristiano Ronaldo ustrzelił w tym meczu dublet. Oprócz Portuglaczyka dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Paulo Dybala, a spotkanie zakończyło się wynikiem 5-0. Wspomniałem to spotkanie z tego względu, że Chievo Verona reprezentuje podobny poziom, co piłkarze ze szkółki Juve. Więc do Werony podopieczni Allegriego jadą po trzy punkty i objęcie prowadzenia w ligowej tabeli. Spodziewamy się, że drużyna z Piemontu strzeli w tym spotkaniu kilka goli. Dodatkowo ich bezpośredni rywale do walki o Scudetto w pierwszej kolejce grają z przeciwnikami o klasę lepszymi niż Chievo, które jest jedny z kandydatów do spoadku do Serie B.